Roman Opaliński z Gródka na Ukrainie przyjechał do Morska koło Krosna Odrzańskiego na plener rzeźbiarsko-malarski. Wybrał się na niego z tym większą chęcią, że ma nadzieje na odnalezienie rodziny. - Wojna spowodowała, że nasza rodzina znalazła się w różnych krajach. Bardzo chciałbym ją po latach odnaleźć. Wiem, że moi krewni mieszkają w Zielonej Górze, ale nie znam ich adresu, może dzięki „Gazecie” uda mi się ich odnaleźć? - mówi R. Opaliński. - Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby ktoś z rodziny przyjechał do Morska dziś lub jutro. Bo w sobotę plener się kończy
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?