Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Roman Opaliński z Gródka szuka rodziny w Zielonej Górze

Redakcja
Maluje, rzeźbi. Jest zadowolony, że przyjechał do nas na plener, ale jeszcze bardziej cieszyłby się, gdyby po latach udało mu się odnaleźć rodzinę.
Maluje, rzeźbi. Jest zadowolony, że przyjechał do nas na plener, ale jeszcze bardziej cieszyłby się, gdyby po latach udało mu się odnaleźć rodzinę. Marek Marcinkowski
Jest Polakiem mieszkającym od urodzenia na Ukrainie. Absolwentem Akademii Sztuk Pięknych. Teraz przyjechał do nas na plener, ale oprócz malowania i rzeźbienia, czas wykorzystuje na poszukiwanie rodziny. Ponoć mieszka w Zielonej Górze.

Roman Opaliński z Gródka na Ukrainie przyjechał do Morska koło Krosna Odrzańskiego na plener rzeźbiarsko-malarski. Wybrał się na niego z tym większą chęcią, że ma nadzieje na odnalezienie rodziny. - Wojna spowodowała, że nasza rodzina znalazła się w różnych krajach. Bardzo chciałbym ją po latach odnaleźć. Wiem, że moi krewni mieszkają w Zielonej Górze, ale nie znam ich adresu, może dzięki „Gazecie” uda mi się ich odnaleźć? - mówi R. Opaliński. - Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby ktoś z rodziny przyjechał do Morska dziś lub jutro. Bo w sobotę plener się kończy

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Roman Opaliński z Gródka szuka rodziny w Zielonej Górze - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na prabuty.naszemiasto.pl Nasze Miasto