Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

BLOG: Gwiazdy, samoloty i okręgi

Arkadiusz Kosiński
fot. materiały prasowe
Starsplanesandcircles to polski projekt, który narodził się w nocy z 12 na13 listopada 2008 roku na podberlińskiej autostradzie. Tam powstała powstała cała idea projektu łącznie z nazwą, tracklistą i tytułem. „Structures” bo taką nazwę nosi debiutanckiego dzieło tego eksperymentalnego projektu, to jedna wielka przestrzeń, której elementami składowymi jest pięć struktur, każda na swój sposób inna, odrębna, ale pasujące do siebie na tyle, aby wszystko można było złączyć w jeden funkcjonujący organizm.

To twór, którego materia całkowicie pochłania, niczym gęsta maź wciąga w zupełnie inny, alternatywny wymiar. Dźwiękowe struktury to konstrukcje bardzo wymagające, trudne do błyskawicznego rozszyfrowania i zrozumienia. Trzeba czasu, skupienia i poświęcenia, aby odnaleźć się w tym wykreowanym świecie. Muzyka ilustracyjna to chyba najlepsze określenie muzycznej inkarnacji tego projektu. Nawet ciężko jest nazwać to muzyką, ponieważ wszystko brzmi bardzo realistycznie, jakby rozgrywało się wokół nas, to raczej dźwięki rzeczywistości przepuszczone przez filtr nieograniczonych możliwości wyobraźni autorów.

Szmery, zgrzyty, kroki, stukanie, zbliżający i oddalający się hałas, przypominający nocny, miejski zgiełk. Obserwując świecące neony napotkanych barów, sklepów czy wielkich diodowych ekranów pełnych zmieniających się reklam przemierzasz zaludnione chodniki. Zatrzymujesz się przy starym klubie, z okien umieszczonych poniżej parteru dobiegają dźwięku saksofonu i trąbki, od zaplecza ktoś wychodzi na papierosa. Z czasem ulice pustoszeją, wszystkie dźwięki zdają się być ostrzejsze, o wiele bardziej wyraziste i klarowne niż wcześniej. Nagle ktoś zdaje się krzyczeć. Nie jest to zwykły krzyk, raczej przeraźliwy, kliniczny, upośledzony wrzask. Chwila zwątpienia, spojrzenie za siebie, może tylko Ci się wydawało?

Mam nieodpartą potrzebę ciągłego powtarzania całego spektaklu, ponownego doszukiwania się szczegółów, odnajdywania toku myślenia autora jak np. zaburzona kolejność poszczególnych struktur, czy to wszystko byłoby aż tak proste, że trzeba to po prostu ustawić po kolei? Zarówno w odwróconej kolejności jak i zgodnie z nią, całość pasuje do siebie na tyle, aby nie zburzyć atmosfery. Urzeczywistnione koszmary, syntetyczna sterylność dźwięków, chłód, ale i zarazem lekka nuta groteskowych obrazów rodem z narkotycznych bad tripów. Czuć klaustrofobiczne wnętrze, do którego kontrastem staje się eteryczna przestrzeń, niekiedy bardzo rzeczywista, a momentami totalnie odrealniona.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na prabuty.naszemiasto.pl Nasze Miasto