Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwidzyn - Wandowo. Pierwsza zimna kąpiel

Łukasz Kłos
materiały organizatorów
W rocznicę powstania Kwidzyński Klub Morsów rozpoczął zimowy sezon kąpielowy. Najmłodszy morsik miał 4 lata

Zimowy sezon kąpielowy został otwarty - drużyna kwidzyńskich morsów dokonała w niedzielne południe inauguracyjnego zanurzenia w wodach jeziora w Wandowie. Co prawda pogoda była nader łaskawa, jak na tę porę roku (temperatura powietrza wynosiła ok. 10 st. C), to humory dopisywały uczestnikom, przyzwyczajonym do kąpieli w znacznie bardziej ekstremalnych warunkach.

-Najbardziej efektowne kąpiele są wtedy, gdy woda ma zaledwie kilka stopni. W najmroźniejsze dni zdarza się nawet, że nim dojdę do samochodu, by się ogrzać, kostium zamarza mi na plecach - przyznaje Ewa Gelios, członkini klubu, która wraz z kilkunastoma innymi morsami wykorzystała okazję i także wskoczyła w ubiegłą niedzielę do wody.

- Najstarszy z nas ma 70 lat, natomiast najmłodszy.. 4 - śmieje się Jadwiga Rublewska, prezes Kwidzyńskiego Klubu Morsów.
Kąpielowe spotkania będą odbywać się co tydzień, w niedzielne południe nad jeziorem w Wandowie i potrwają aż do "marzanny", 21 marca przyszłego roku.
- Wyjątkowo, w najbliższą niedzielę, udamy się z wyjazdem grupowym do Starych Jabłonek, gdzie będziemy bawić się wspólnie z morsami z całej Polski - zapowiada Jadwiga Rublewska.

Przed każdym zanurzeniem uczestnicy muszą się przygotować. Kilkanaście minut solidnej rozgrzewki, to przy niskich temperaturach wody konieczność. Dla morsów z Kwidzyna wspólne kąpiele są nie tylko okazją do hartowania zdrowia, ale też odskocznią od pracy i możliwością spotkania się w towarzyskim gronie.

Sama kąpiel trwa zazwyczaj od kilku do kilkunastu minut.

- Po takiej kilkuminutowej kąpieli w organizmie człowieka wydzielają się endorfiny - dodaje Ewa Gelios.

Póki co członkowie Klubu korzystają z kąpieliska w Wandowie, to jak sami podkreślają najchętniej skorzystaliby z akwenu bliżej Kwidzyna.

- Pytaliśmy kiedyś w Sanepidzie czy można kąpać się w Balatonie, ale inspektorzy odradzali nam. Szkoda, bo byłoby to wyśmienite miejsce, latem mogłoby służyć za kąpielisko miejskie - mówi Rublewski.

Choć formalnie Klub Morsów funkcjonuje od roku, to jego członkowie zdążyli wziąć udział w biciu rekordu w Mielnie.

- Choć wtedy nie udało się, to spróbujemy na pewno w tym roku - zapowiada prezes.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na prabuty.naszemiasto.pl Nasze Miasto