Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Kwidzyna wyraża swój żal w liście otwartym do premiera i prezydenta

[email protected]
fot. Bartek Syta/Polskapresse
Pan Andrzej, mieszkaniec Kwidzyna zawiedziony funkcjonowaniem państwa, w którym żyje, postanowił napisać list otwarty do premiera Donalda Tuska oraz prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Panie Prezydencie, panie premierze czuję się oszukany przez państwo polskie trzykrotnie. Mam pięćdziesiąt cztery lata. Jestem nauczycielem od 1986 roku przedmiotów zawodowych w szkole ponadgimnazjalnej w Kwidzynie. W szkolnictwie pracuję nieprzerwanie już dwadzieścia sześć lat oraz siedem lat w przemyśle, a więc łącznie w tym roku minie mi trzydzieści trzy lata pracy.
Podejmując pracę w szkolnictwie byłem świadomy tego, że przepracuję około dwadzieścia cztery lata w szkole plus pozostałe w przemyśle i nabędę prawa emerytalne. Celowo podkreślam nabędę prawa emerytalne, a nie odejdę na emeryturę. Po raz pierwszy oszukano mnie zmieniając w 1999 roku przepisy, że będę
mógł przejść na starych zasadach do 2006 roku, wydłużając następnie do 2008 roku. Dlatego właśnie czuję się oszukany bo uważam, że „nie można zmieniać
przepisów w trakcie gry”. Jak pan panie prezydencie i panie premierze wyobraża sobie, że sędzia w meczu finałowym na mistrzostwach Europy 2012
w dwudziestej minucie drugiej połowy woła do siebie kapitanów drużyn grających w finale i oznajmia im, że zmienia zasady gry i od tej minuty grają bez spalonych. O tym od dawna mówiłem zawsze głośno i w tym, że mam rację utwierdziła mnie przedstawicielka Ministerstwa Pracy mówiąc w połowie maja, bodajże w telewizji TVN, a dotyczyło to zmian emerytalnych w „mundurówkach”, że nowe przepisy będą obowiązywały nowo przyjętych do służby od 1 stycznia 2013 gdyż „nie można zmieniać przepisów w trakcie gry”. Zmieniając przepisy przejścia na emeryturę w 1999 roku nie tylko dotyczące nauczycieli, ale i innych ludzi pracy sami „wyprodukowaliście” przynajmniej 50 proc. obecnych emerytów. Pisząc „wyprodukowaliście” mam na myśli tworzących w tamtym czasie przepisy, a więc rządzących, których w tej chwili obaj Panowie reprezentujecie.
Po raz drugi oszukało mnie państwo polskie namawiając mnie do wejścia w „drugi filar”. Mówiono, pieniądze nie do ruszenia, dziedziczone. I co? Decyzją rządu zabrano 5 proc. nie pytając mnie o zdanie, a nie moją winą jest, że „drugi filar” mógł zadłużać państwo polskie inwestując w taki sposób. Po raz trzeci państwo polskie chce mnie oszukać wydłużając czas pracy do sześćdziesiątego siódmego roku życia. Realnie rzecz ujmując będę mógł pobierać emeryturę po czterdziestu sześciu latach pracy. Nie chcę się rozpisywać o tak zwanych „emeryturach kompensacyjnych” (dotyczy to nauczycieli) czy innych tego typ pomysłach pana premiera i pana ministrów dotyczących „emerytur częściowych”, bo zajęłoby to jeszcze kilka stron.
Kończąc ten list otwarty przypomina mi się maksyma, która towarzyszyła Platformie Obywatelskiej idącej do wyborów w 2007 roku - „nie będziemy oszczędzali na oświacie i służbie zdrowia”. Ja to zrozumiałem tak, że nie będziemy rozrzutni, ale będziemy racjonalnie wydawali pieniądze zarówno na służbę zdrowia i na oświatę, a jak na razie jedno i drugie jest w stanie agonalnym. Dodam jeszcze jedną rzecz. Nie należałem, nie należę i nie mam zamiaru należeć do jakiejkolwiek partii politycznej, chociaż zdecydowanie będę popierał tych, którzy obecnie rządzą w moim mieście Kwidzynie, ale niestety nie w moim państwie.
Chciałbym, aby pan, panie prezydencie i pan panie premierze ustosunkował się do tego listu otwartego i mam nadzieję, że otrzymam od obu panów odpowiedź. Informuję jednocześnie, że przekażę ten list mediom ogólnopolskim oraz lokalnym.
Z poważaniem
Andrzej Fidurski

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na prabuty.naszemiasto.pl Nasze Miasto