Każdego dnia przekonujemy się, że polscy kierowcy nie mają lekko. I chodzi nie tyle o dziurawe nawierzchnie, co sytuacje drogowe, w których na trasie spotykają m.in. wykluczające się znaki, nieprzemyślane nakazy i zakazy. Pomijamy już fakt, że często sugerując się tego typu znakami, zostajemy wyprowadzeni w (niekoniecznie) przysłowiowe pole. Panie i panowie, przed wami największe absurdy drogowe w kraju. Musicie przyznać, że trzeba mieć łeb, aby coś takiego wymyślić.
Wideo
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!