Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pruszcz Gdański: Władze powiatu chcą przenieść pogotowie do internatu ZSOiO. "Ogrodnik" protestuje

Marta Irzyk
- Nie mamy, gdzie przenieść pracowni florystycznej - mówi dyr. Aszyk
- Nie mamy, gdzie przenieść pracowni florystycznej - mówi dyr. Aszyk Marta Irzyk
By nie stracić kontraktu, SPPR musi zmienić swoją siedzibę. Padło na były internat ZSOiO. Szkoła protestuje.

Siedziba Samodzielnego Publicznego Pogotowia Ratunkowego w Pruszczu Gdańskim już w przyszłym roku ma zostać przeniesiona do dawnego internatu Zespołu Szkół Ogrodniczych i Ogólnokształcących. Plan starostwa powiatowego natrafił jednak na silny opór społeczności szkoły.

- Nie możemy zgodzić się na przekazanie części pomieszczeń - mówi Janusz Aszyk, dyrektor placówki. - To całkowicie zdestabilizuje pracę szkoły!

Starostwo jest zdziwione postawą nauczycieli i dyrektora. - Pan dyrektor od dawna wiedział o planach przeniesienia pogotowia do dawnego internatu - mówi Marian Cichon, wicestarosta. - Oczekujemy w tej sprawie merytorycznej dyskusji - dodaje. Strony nie doszły do porozumienia także na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Pedagogicznej.

Jak podkreślają, zarówno przedstawiciele pogotowia, jak i starostwo, chorzy nie mogą być dalej przyjmowani w obecnej siedzibie, czyli przy ul. Wojska Polskiego. Problemem są tam m.in. ograniczenia w obsłudze osób niepełnosprawnych oraz bardzo zły dojazd karetek.

W sprawie pogotowia podejmiemy decyzję słuszną dla powiatu - mówi Marian Cichon, wicestarosta. - My też jesteśmy mieszkańcami tego powiatu i mamy coś do powiedzenia - ripostują nauczyciele.

- Zgodnie z nową podstawą programową, mamy obowiązek zapewnić uczniom ponad 20 specjalistycznych sal, bo prowadzimy naukę w dziewięciu zawodach - mówi Janusz Aszyk, dyrektor "Ogrodnika". - W związku z tym pomieszczenia są dla nas na wagę złota. W byłym internacie obecnie mieści się funkcjonalnie usytuowana pracownia florystyczna, remontujemy także m.in. pomieszczenie dla pielęgniarki. Gdzie mamy przenieść te gabinety? - pyta. - Jestem zaskoczony postawą starostwa, choć wciąż mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia.

Dyrektor podkreśla także, że zlokalizowanie pogotowia przy szkole będzie miało zły wpływ na jakość nauki.

- Jak uczniowie mają pracować przy hałasujących karetkach czy ciągłych rozmowach pacjentów? To po prostu niemożliwe, nie mówiąc już o egzaminach, które przeprowadzamy tuż obok - podkreśla, dodając, że kadra szkoły nie żąda niczego "ponad stan". - Myślimy wyłącznie o dobru uczniów!

- Dyrektor Aszyk od dawna wie o planach przeniesienia pogotowia i nigdy nie podnosił przeciwko temu istotnych argumentów merytorycznych - mówi wicestarosta Cichon. - Powierzchnia szkoły jest bardzo duża, co więcej, zapytaliśmy dyrektora, jak możemy szkole pomóc. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy - zaznacza. - Argumenty o zakłócaniu pracy szkoły przez pogotowie również uważamy za chybione. Karetki nie jeżdżą przecież co chwilę, nie włączają także sygnału tuż przy bazie. To lokalizacja zdecydowanie najlepsza.

- Temat nowej siedziby pogotowia był podejmowany jeszcze w poprzedniej kadencji Rady Powiatu Gdańskiego, zwłaszcza w kontekście utraty kontraktu z NFZ. Opozycja krytykowała Zarząd za brak kompleksowych rozwiązań w służbie zdrowia dla powiatu - mówi Danuta Sikora, radna Sejmiku Województwa Pomorskiego i była radna powiatu gd. - Pogotowie mogłoby znaleźć inną, mniej kontrowersyjną siedzibę, ale władze powiatu powinny mieć wizję rozwoju, a nie tylko gasić pożary - dodaje.

- Dobiegają końca umowy z POW NFZ w zakresie poradni chirurgii ogólnej oraz nocnej i świątecznej obsługi chorych - mówi Anna Górska, dyrektor SPPR w Pruszczu Gd. - Przygotowujemy się do ofertowania na obydwa zakresy. Musimy jednak spełniać odpowiednie wymogi, w tym architektoniczne. W obecnej siedzibie problemem jest obsługa osób niepełnosprawnych, które muszą wchodzić po schodach, a także kwestie takie jak parking dla pacjentów i ich rodzin. Oczywiście budynek jest dostosowany na tyle, na ile to było możliwe, ale nie są to rozwiązania na miarę XXI wieku. - tłumaczy.

Jak samo pogotowie odnosi się do sporu na linii starostwo - szkoła? - Nie podejmujemy się rozstrzygania w kwestii nowej lokalizacji siedziby, choć nie ukrywamy, że spodobała nam się zaproponowana lokalizacja w dawnym internacie "Ogrodnika" - przyznaje dyrektorka. - Jej główną zaletą jest bardzo dobre położenie, które gwarantowałoby sprawny wyjazd karetek. Jeśli chodzi o obawy społeczności szkolnej, to są one naszym zdaniem nieuzasadnione. Personel SPPR jest przygotowany do pracy w taki sposób, by nie utrudniać funkcjonowania mieszkańcom - ratownicy mają świadomość, że sygnał dźwiękowy może być uciążliwy, więc starają się nie włączać go tuż przy bazie, w sąsiedztwie innych budynków.

Decyzja ws. nowej siedziby pogotowia ma zapaść na wtorkowym posiedzeniu Zarządu Powiatu Gdańskiego. Starosta Stefan Skonieczny poprosił dyrektora ZSOiO, by do tego czasu dokładnie określił funkcję każdego z pomieszczeń dawnego internatu oraz pisemnie przedstawił stanowisko szkoły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na prabuty.naszemiasto.pl Nasze Miasto