Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Bądkach: Kończy się proces przeciwko Patrykowi R.

Łukasz Kłos
Wypadek w Bądkach
Wypadek w Bądkach fot. KPP Kwidzyn
Choć wszystko wskazuje, że tylko formalności pozostały do zakończenia procesu, to wyrok zapadnie nie wcześniej niż w połowie września. Proces przeciwko Patrykowi R. toczy się już od dwóch lat.

Mężczyzna zasiada na ławie oskarżonych Sądu Okręgowego w Gdańsku. Prokuratura Rejonowa w Kwidzynie zarzuca mu usiłowanie zabójstwa jego żony. Zdaniem śledczych, miał tego dokonać, aranżując wypadek samochodowy, a następnie przyduszając pasażerkę. Mężczyzna się broni, twierdząc, iż nie tylko nie chciał zabić, ale wręcz przeciwnie - usiłował ratować ranną małżonkę.

Zobacz także: Wypadek w Bądkach. Usiłował zabić czy udzielał pomocy? Sąd rozstrzygnie

Sąd był gotów zamknąć proces już wczoraj. W aktach sprawy dopatrzył się jednak błędu formalnego. Chodzi o protokół przesłuchania biologicznej córki pokrzywdzonej, a pasierbicy oskarżonego. Jak wyjaśnił sędzia Mariusz Kaźmierczak, przewodniczący pięcioosobowego składu, nastolatka nie została pouczona o prawie do odmowy składania zeznań, a miała do tego prawo. I jak podkreślił, choć to uchybienie formalne, to należy je usunąć przed zakończeniem procesu. Jednak z uwagi na urlopy członków składu sędziowskiego kolejna rozprawa została wyznaczona na 11 września. Jeśli żadna ze stron nie złoży kolejnych wniosków dowodowych, będzie już ostatnia.

Do wypadku doszło w listopadzie 2010 roku. Srebrne bmw uderzyło w drzewo przy drodze krajowej nr 55 nieopodal Bądek (pow. kwidzyński). Sprawa jest mocno niejednoznaczna - oboje małżonkowie podają w pewnym sensie zbliżone wersje tego, co się wydarzyło w aucie, jednak zupełnie inaczej je oceniają. I tak np. gdy pokrzywdzona Marta J.-R. zeznała, że Patryk R. podduszał ją, ściskając za szyję, mężczyzna przekonywał, iż próbował odchylić jej głowę, by udrożnić drogi oddechowe.

Czytaj również: KPP Kwidzyn: Wypadek w Barcicach! Zginął 39-letni kierowca

Prokuratura twierdzi, że za wersją podaną w akcie oskarżenia przemawiają nie tylko zeznania pokrzywdzonej, ale też obiektywne dowody, m.in. efekt oględzin lekarskich, mających wskazywać na usiłowanie zabójstwa). Obrona dowodzi zaś, że Marta J.-R. rzuciła cień podejrzeń na swego męża pod wpływem wzburzenia, a między obojgiem nie układało się od dłuższego czasu. Sam wypadek też miał być skutkiem kłótni, do jakiej doszło w aucie. Podczas pierwszej rozprawy Patryk R. w emocjonalnym oświadczeniu zarzucił swojej żonie dążenie do "wyeliminowania" go z jej życia.

Sąd poinformował we wtorek, że może dojść do zmiany tzw. kwalifikacji czynu. Jak wyjaśnił sędzia Kaźmierczak, w grę wchodzi ewentualne uznanie zdarzenia za nieumyślne spowodowanie wypadku. Decyzja nie została jeszcze podjęta.

Wypadki, włamania, kradzieże. Czytaj kwidzyńską kronikę kryminalną!

od 12 lat
Wideo

Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na prabuty.naszemiasto.pl Nasze Miasto